Nie, tej nocy, kochanie,
już nie myślałem o tobie.
Otworzyłem oczy,
by rozejrzeć się wokół,
a wokół mnie
świat kręcił się jak zawsze.
Kręci się, kręci świat
w nieskończonej przestrzeni,
a z nim miłości świeżo narodzone,
a z nim miłości już zakończone,
a z nim radość i smutek
ludzi takich, jak ja.
O, świecie,
dopiero teraz przyglądam się tobie,
gubię się w twoim milczeniu,
a wobec ciebie jestem niczym.
Świat
nie zatrzymał się nigdy ani na chwilę;
po dniu zawsze następuje noc,
a dzień zawsze nadejdzie.
Nie, tej nocy, kochanie,
już nie myślałem o tobie.
Otworzyłem oczy,
by rozejrzeć się wokół,
a wokół mnie
świat kręcił się jak zawsze.
Kręci się, kręci świat
w nieskończonej przestrzeni,
a z nim miłości świeżo narodzone,
a z nim miłości już zakończone,
a z nim radość i smutek
ludzi takich, jak ja.
O, świecie,
dopiero teraz przyglądam się tobie,
gubię się w twoim milczeniu,
a wobec ciebie jestem niczym.
Świat
nie zatrzymał się nigdy ani na chwilę;
po dniu zawsze następuje noc,
a dzień zawsze nadejdzie.
Świat
nie zatrzymał się nigdy ani na chwilę;
po dniu zawsze następuje noc,
a dzień zawsze nadejdzie.
Tej nocy, kochanie, już nie myślałem o tobie,
o tobie.