Wyglądasz bardzo smutno,
Dawno się nie śmiałeś.
Porozmawiaj, jeśli masz ochotę,
Powiedz mi, co cię smuci.
Zgasło w tobie światło całkowicie
I nie możesz znaleźć przełącznika?
Myślę, że sam z tego nie wyjdziesz,
Ok, wezmę się za to.
Posyłam ci teraz anioła
i z nim cię stamtąd wyciągnę.
Ponieważ z takimi niebiańskimi mocami,
świat wygląda inaczej.
Zmówię za ciebie, Ojcze nasz,
bo to pomaga w kłopotach.
I otworzę ci oczy,
masz tyle powodów do życia.
Każdemu zdarza się coś stracić,
Nie chowaj głowy w piasek.
Po prostu nie masz wyboru
I głową ściany nie przebijesz.
Tak, każdy ma własną drogę do pokonania,
Nic nie możesz na to poradzić.
Chcesz przezimować w frustracji
I odpoczywać w użalaniu się nad sobą?