Błagam cię o przebaczenie,
We własnych kłamstwach ja straciłem rachubę,
Jeśli mnie słyszysz nie myśl, że jestem jakimś dupkiem,
Co więcej, nie myśl, że te kłamstwa należą tylko do mnie
Kiedy do ciebie mówię, ty,
Ty nie chcesz mi odpowiedzieć,
Nie jestem zazdrosny i to za sprawą wina,
Jeśli pobiłem się z tamtym typkiem,
Kiedy do ciebie mówię, ty,
Ty nie potrafisz mi odpowiedzieć,
Dłonie na szybie,
Ja sprawiam, że przeistaczają się w raj
Kiedy na ciebie spoglądam, ty,
Ty jesteś tak piękna, że wprawiasz w otępienie,
Jesteś słońcem widzianym z bliska,
Ogniem, który trawi mnie żywcem,
Kiedy na ciebie spoglądam, ty,
Ty jesteś tak piękna, że wprawiasz w otępienie,
Jesteś jak czarne niebo nad Berlinem,
Ty jesteś tą, która podtrzymuje mnie przy życiu
Myślałem, że jestem samotny,
I sądzę, że to moja wina,
Chciałem jedynie drugiej szansy,
By spotkać się z tobą po raz pierwszy,
Taka właśnie jest miłość,
Ja zadaję ci ból, ty ciągle jesteś taka sama,
To tylko jedno bezwartościowe słowo,
Dopóki ktoś nie zjawi się, aby nadać mu sens,
Przekonani, że jesteśmy tacy sami,
Różnimy się, jednak jesteśmy dopełnieniem,
Ja żyję chwilą, ty myślisz o jutrze,
Jesteśmy tak blisko, a jednocześnie tak daleko,
Ja potrzebuję cię, ech,
Nie jestem już sobą, ech,
Ty zabierasz mi dech,
Jesteś obecna w każdym zdaniu, które ja zapiszę,
Ty jesteś tym co najpiękniejsze,
Tym co pozostaje mi na tym okrutnym świecie,
Nie wiem kim jestem i żyję nieświadom tego,
Uciekałem od wszystkich i od wszystkiego, bez powodu,
Ale z czasem zdałem sobie sprawę,
Że ty jesteś tym, czego ja potrzebuję, bym poczuł, że żyję
Kiedy na ciebie spoglądam, ty,
Ty jesteś tak piękna, że wprawiasz w otępienie,
Jesteś słońcem widzianym z bliska,
Ogniem, który trawi mnie żywcem,
Kiedy na ciebie spoglądam, ty,
Ty jesteś tak piękna, że wprawiasz w otępienie,
Jesteś jak czarne niebo nad Berlinem,
Ty jesteś tą, która podtrzymuje mnie przy życiu
Bez ciebie
Powietrze spowija się w chłodzie
Kiedy na ciebie spoglądam, ty,
Ty jesteś tak piękna, że wprawiasz w otępienie,
Jesteś jak słońce widziane z bliska,
Ogniem, który trawi mnie żywcem,
Kiedy na ciebie spoglądam, ty,
Ty jesteś tak piękna, że wprawiasz w otępienie,
Jesteś jak słońce widziane z bliska,
Ogniem, który trawi mnie żywcem,
Kiedy na ciebie spoglądam, ty,
Ty jesteś tak piękna, że wprawiasz w otępienie,
Jesteś jak czarne niebo nad Berlinem,
Ty jesteś tą, która podtrzymuje mnie przy życiu