Obudziłem się, była siódma
Poczekałem do jedenastej
Tylko po to, by zrozumieć, że nikt nie przyjdzie myślę, że mam dużo przyjaciół ale nie słyszę od nich
Co to kolejna noc całkowicie samemu
kiedy spędzasz każdy dzień sam ze sobą
I tak to idzie
Jestem tylko dzieckiem I życie jest koszmarem
Jestem tylko dzieckiem wiem, że to nie sprawiedliwe
Nikogo to nie obchodzi bo jestem sam i świat
Ma więcej frajdy niż ja
dzisiaj...
I może kiedy noc umrze wczołgam się do łóżka
Patrzę na te cztery ściany ponownie
Spróbuję pomyśleć o ostatnim razie kiedy dobrze się bawiłem
Wszyscy muszą gdzieś iść
I zostawią mnie tu samego I tak to idzie
Jestem tylko dzieckiem I życie jest koszmarem
Jestem tylko dzieckiem wiem, że to nie sprawiedliwe
Nikogo to nie obchodzi bo jestem sam i świat
Ma więcej frajdy niż ja...
Co do cholery jest ze mną źle?
Nie pasuje do nikogo
Jak to mi się przytrafiło?
Rozbudzony, jestem zmuszony i nie mogę zasnąć
I każda noc jest najgorszą nocą
Jestem tylko dzieckiem [Powtórz 5x]
Jestem tylko dzieckiem I życie jest koszmarem
Jestem tylko dzieckiem wiem, że to nie sprawiedliwe
Nikogo to nie obchodzi bo jestem sam i świat
Nikt nie chce byś sam na świecie
Jestem tylko dzieckiem I życie jest koszmarem
Jestem tylko dzieckiem wiem, że to nie sprawiedliwe
Nikogo to nie obchodzi bo jestem sam i świat
Nikt nie chce byś sam na świecie
Ma więcej frajdy niż ja dzisiaj
Jestem całkiem sam dziś
Nikogo to nie obchodzi dziś
Bo jestem tylko dzieckiem, dziś