Przeszkadza mi, drażni mnie
I skręca mnie dookoła
Tak, w nieskończoność zawalam się
I wywracam na drugą stronę
Bo chcę to już
Chcę tego już
Daj mi swe serce i duszę
A ja się wyrywam
Wyrywam na zewnątrz
Ostatnia szansa na utratę kontroli
Tak, to mnie trzyma, przeobraża
I zmusza do wysiłku
By być nieskończenie zimnym wewnątrz
I śnić, że jestem żywy
Bo chcę to już
Chcę tego już
Daj mi swe serce i duszę
A ja się wyrywam
Wyrywam na zewnątrz
Ostatnia szansa na utratę kontroli
I chcę cię już
Chcę ciebie już
Czuję, jak moje serce imploduje
A ja się wyrywam
Uciekam już
Czując erozję mej wiary