current location : Lyricf.com
/
Songs
/
Hymn Coco Jambo [H.G. Warszawa] lyrics
Hymn Coco Jambo [H.G. Warszawa] lyrics
turnover time:2024-11-08 03:55:56
Hymn Coco Jambo [H.G. Warszawa] lyrics

Wilk na mikrofonie,

W głowie się nie mieści.

Jebać leszczy,

Z lamusami się nie pieścić.

Nie ma czasu,

Głupot nie chce pieprzyć.

Jeśli Ci się nie podoba

Wyłącz jak masz geścik.

I tak wszystkich

Nie uda ci się skreślić.

Mam się streścić?

Słuchaj pierwszej części:

Hemp Gru!

Prosto z ulicy wieści.

Ja i moje ziomki

Nikt gorszy nikt lepszy.

Jestem po to

By prawdę przynieść Ci.

Policyjne ścierwo

To wróg największy.

Twarda bania

I zaciśnięte pięści

Uwalniam instynkt

Gdy atmosfera się zagęści.

Wszystkie harde bandy

Zjednoczone w siłę,

Antypolicyjnej propagandy

Nie zabijaj prawdy.

Nie daj mydlić oczu,

Stoję dziś tu na stromym zboczu

I czekam na wiatr

Co rozgoni czarne chmury.

Rap kultury wszystkie bzdury

Utopione w studni,

Ja zakrywam wieko,

Stawiam kamień na niego.

Odchodzę daleko,

Elo breko, raz, dwa,

Czy wszyscy mnie słyszycie?

Tak, tak!

Te słowo ma pokrycie,

A ja takie życie

Hemp Gru prezentuję.

To jest to dzieciak,

To jest to co czuję,

Elo.

Mój rap to

Ambrozji smak, dawaj.

Muzyka ta sprawia,

Że serce bije mocniej,

Więcej i więcej

Nie ma prawdziwszej od niej.

Ulica rządzi,

A życie nocne

Nikomu nie obce,

Złe emocje nie wchodzą w rachubę.

Szanuj to, co budujesz

Z wielkim trudem.

Świat ze swym brudem

Czyha na twa zgubę,

Brat zabij nudę,

Poczuj dumę.

Dasz radę jeżeli

Wzniesiesz się ponad syf

I skurwieli,

Nie bądź w beznadziei.

Wilk dzieli się tym,

Co w nim najlepsze,

Dym zamieniam na wiersze,

Zmieniam nastrój.

Hołd składam temu miastu.

Masz tu skręta, stestuj.

Dragi bastuj,

Nastuk w stu procentach.

Lojalność to

Rzecz święta, pamiętaj.

Mocno musisz wierzyć w to,

To jest to dzieciaku, to jest to.

Wstąp do bunkru myśli,

Złap haj naturalny.

Energia do wyboru,

Kolor biały czy kolor czarny?

Wybierz, nie myśl o tym.

Daj na gaz, zostaw se kłopoty.

Tak, tak! To natury zew,

J.L.B., jedna krew.

Odrzucam blef zaśmiecający rejon,

Tych co ferment sieją,

Oj, nie śmieją się zbyt długo.

Zbyt zajęci są nudą,

Tą przyczyną. Znasz temat

I nie jest on nowiną,

A ty leć po swoje bez strachu.

Choć w ogół wtopione w mury mumie

Wysuszonych społeczniaków.

Niech nikt zapału ci nie studzi.

To jest to człowieku,

To do prawdziwych ludzi, elo.

Weź oddech, stań na nogi,

Tempo 100 na 100,

Stresu tu nie ma.

Miła woń spłonął joint.

Rozpierdol głośniki,

Nic nie dygaj bo:

Hemp Gru J.L.B., to jest to!

Mokotów, to jest to!

P. R. O. S. T. O., to jest to!

Z. I. P., W.W.O., to jest to!

Zipera, Fundacja, to jest to!

Włodi S.Ł.Ż., to jest to!

Badżio, Klaks, 5g, to jest to!

Molesta Ewenement, to jest to!

Elo Kaczy, Proceder, to jest to!

Sród płd, Z.N., W.S.P., to jest to!

THS, Northside, to jest to!

J.W.P., W.T.K., to jest to!

Deluks, E.W.C., to jest to!

W.N.B., Wiza, to jest to!

Dj Feel-X, Mustafaraj, to jest to!

Dj Brzydal, Waco, Elo Mario, to jest to!

Wszyscy zjednoczeni w rapie,

To jest to, łapiesz?

Comments
Welcome to Lyricf comments! Please keep conversations courteous and on-topic. To fosterproductive and respectful conversations, you may see comments from our Community Managers.
Sign up to post
Sort by