Wszystko co mówię, co robię,
wszystko to, mówią, kaprys.
Każde słowo i każdy gest,
wszystko to tylko kaprys.
Kaprys, kaprys, kaprys,
wszystko to tylko kaprys.
Od fryzury po ubiór,
wszystko to tylko kaprys.
Przez muzykę po jedzenie,
wszystko to tylko kaprys.
Poprzez rzeczy, które kocham,
po me towarzystwo,
wszystko co czytam i czego słucham,
to wszystko im przeszkadza.
Nawet i za to, że jestem sama,
i że kocham spokój,
złe języki natychmiast mówią:
to znowu jej kaprys.
Kaprys, kaprys, kaprys,
wszystko to tylko kaprys.
Kaprys, kaprys, kaprys,
wszystko to tylko kaprys.
Wszystko od szminki na mej twarzy
po mój głos,
wszystko czego pragnę,
czego chcę od mojego życia.
Kaprys, kaprys, kaprys,
wszystko to, mówią, kaprys.
Kaprys, kaprys, kaprys,
wszystko to tylko kaprys.
Gdy się smucę albo cieszę,
wszystko to, mówią, kaprys.
Gdy mam rację lub się mylę,
wszystko to tylko kaprys.
Nawet i gdy głośno myślę,
mówię byle co,
każde spojrzenie, każdy krok,
wszystko to im przeszkadza.
Kiedy mnie coś porwie
jak dziki wir,
złośliwe języki natychmiast mówią:
to znowu jej kaprys!
Kaprys, kaprys, kaprys.