current location : Lyricf.com
/
Songs
/
Hipotermia lyrics
Hipotermia lyrics
turnover time:2024-12-22 03:08:06
Hipotermia lyrics

Nie mam pojęcia co się stało ze mną

Coś zamieniło światło w ciemność - Negatyw

Ostatni rok, dwa, miałem ciężko

Znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo

Wszystko się wali prócz tej ściany przede mną

Mówiłem sobie wiele razy "zmień coś" i zmieniałem

Byłem daleko stąd, wyszło na to, że to nietrwałe

Stoję dokładnie tu, gdzie stałem parę lat wstecz

Lecz oczy, którymi patrzę zgubiły swój blask gdzieś

Po drodze gdyby nie te parę pompek i brzuszków

Które wytrwale tak robię, co dzień wciąż bym leżał w łóżku

Nie dorwiesz mnie pod telefonem ziom. Cóż - znów

Nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów

Mam swój dół, pierdolę odpowiedzi na maile

Nie chcę odwiedzin, chyba, że masz dla mnie lek na receptę

Biorę te, które mam, ale zdają się lecieć w próżnię

Ile trzeba tego zeżreć, żeby nie chcieć umrzeć?

[Hook x2]

Hipotermia

Zimny wiatr rozwiewa ślad po niespełnionych marzeniach

Gdzieś tam głęboko na dnie mojego zmarzniętego serca

A ja nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia

[Verse 2: Zeus]

Chyba mam już obsesję na punkcie broni, huku strzału

Choć broniłem się zawzięcie podczas wizyt w WKU

To raz na album muszę mieć to ,,click, click, bang!"

''cziki, pow!", ''blow!" albo inny dźwięk

To siedzi we mnie gdzieś czemu lubię przytknąć do skroni

Swoje palce imitując ich kształtem kształt broni?

Emocjonalne sinusoidy, mój własny mózg

Funduje mi przeloty od K2 aż po Mariański Rów

Kiedyś szukałem całej winy w alko

Przestałem pić, bo widziałem, jak to mi niszczy moralność

A zależało mi na nas, miało być łatwo, a w zamian

Zmieniłem się w psującego Ci wyjścia na miasto chama

Nie zasługiwałaś na te frustracje

A ja nie chciałem żebyś kiedyś mnie znalazła z dziurą w czaszce

Nie raz myślałem o Nirvanie, jeden strzał

Jak u Kurta - stąd to "whatever nevermind" na mojej klatce, pow!

[Hook x2]

[Verse 3: Zeus]

We wszystkich zdaniach w moim życiu głos ma interpunkcja

To moja dobra, nieodłączna znajoma - autodestrukcja

Mój wróg number one, próg w każdej z bram

Zjawia się bardzo często tu, kiedy zostaję sam

Jej nie obchodzi czy mam słuszną ideę

Gdy siada obok, widzę świat przez brudną moskitierę i

Znika wszystko od hajsu, przez karierę do moich fanów

I znów jestem tym nieśmiałym dzieckiem ze szkolnych czasów

Rzuciłem wszystko na stół w grze o marzenia

Jestem szaleńcem, w którym jeszcze tli się nadzieja

Za darmo nie ma nic, chciałbym czasem słuchać opinii

Znajomi pokończyli studia, dziś mają rodziny

Ja jestem inny, kiedyś byłem z tego dumny

Dziś nie wiem sam, czy kiedyś będę szczęśliwy, czy zdechnę smutny

Jak teraz, lecz wiem, bo przekonałem się nieraz

Że nie ma co wychodzić z kina, póki trwa seans...

Comments
Welcome to Lyricf comments! Please keep conversations courteous and on-topic. To fosterproductive and respectful conversations, you may see comments from our Community Managers.
Sign up to post
Sort by
Show More Comments
Zeus
  • country:Poland
  • Languages:Polish
  • Genre:Hip-Hop/Rap
Zeus
Latest update
Copyright 2023-2024 - www.lyricf.com All Rights Reserved