[Verse 1]
Nie podoba mi się mój umysł w tej chwili
Piętrzy problemy które są tak niepotrzebne
Chciałbym zwolnić trochę
Chciałbym odpuścić, ale w tej panice jest ukojenie
I doprowadzam się do szaleństwa
Myśląc że wszystko kręci się wokół mnie
Tak, doprowadzam sie do szaleństwa
Bo nie mogę uciec grawitacji
[Chór]
Utrzymuję się
Czemu to wszystko jest tak ciężkie
Trzymam
Tak dużo więcej niż mogę unieść
Ciągnę za sobą to co ściąga mnie w dół
Gdybym puścił, byłbym uwolniony
Trzymam
Czemu to wszystko jest tak ciężkie
[Verse 2]
Mówisz że jestem paranoikiem
Ale jestem pewny że świat chce mnie dorwać
To nie tak że to ja podejmuję decyzję
Żeby pozostawić mój umysł w tak kurewskim bałaganie
Wiem że nie jestem pępkiem wszechświata
ale krążysz dookoła mnie tak jakbym był
Wiem że nie jestem pępkiem wszechświata
ale krążysz dookoła mnie tak jakbym był
[Chór]
Utrzymuję się
Czemu to wszystko jest tak ciężkie
Trzymam
Tak dużo więcej niż mogę unieść
Ciągnę za sobą to co ściąga mnie w dół
Gdybym puścił, byłbym uwolniony
Trzymam
Czemu to wszystko jest tak ciężkie
[Verse 3]
Wiem że nie jestem pępkiem wszechświata
ale krążysz dookoła mnie tak jakbym był
Wiem że nie jestem pępkiem wszechświata
ale krążysz dookoła mnie tak jakbym był
I doprowadzam się do szaleństwa
Myśląc że wszystko kręci się wokół mnie
[Chór]
Utrzymuję się
Czemu to wszystko jest tak ciężkie
Trzymam
Tak dużo więcej niż mogę unieść
Ciągnę za sobą to co ściąga mnie w dół
Gdybym puścił, byłbym uwolniony
Trzymam
Czemu to wszystko jest tak ciężkie