Byłem rozrabiaką, zawsze szukającym zwady,
a moje życie było takie puste, nie było niczego wartego życia.
Lecz pewnej nocy stało się tak, że gdy wdałem się w bójkę,
usłyszałem, jak ktoś mówi tonem modlitwy...
Ach-a-ach-a-a-a-ach-ach
"Traktuj go dobrze, on jest twoim bratem.
Któregoś dnia możesz potrzebować jego pomocy.
Jesteśmy zależni jedni od drugich.
Kochaj go – to jedyne wyjście.
Na drodze (na drodze), którą podążamy
wszyscy potrzebujemy (wszyscy potrzebujemy) słów pocieszenia i współczucia.
Traktuj go dobrze, on jest twoim bratem.
Kochaj go – to jedyne wyjście".
Byłam kobietą, która nigdy nie myślała o innych,
a moje życie było takie samotne, nie zależało mi na nikim.
I nagle na ulicy napotkałam żebraka;
gdy odrzuciłam jego błagania, usłyszałam, jak ktoś mówi...
Ach-a-ach-a-a-a-ach-ach
"Traktuj go dobrze, on jest twoim bratem. (bratem)
Któregoś dnia możesz potrzebować jego pomocy. (on jest twym bratem)
Jesteśmy zależni jedni od drugich. (bratem)
Kochaj go – to jedyne wyjście.
Na drodze (na drodze), którą podążamy (którą podążamy)
wszyscy potrzebujemy (wszyscy potrzebujemy) słów pocieszenia i współczucia.
Traktuj go dobrze, on jest twoim bratem. (bratem)
Kochaj go – to jedyne wyjście".
"Traktuj go dobrze, on jest twoim bratem. (bratem)
Któregoś dnia możesz potrzebować jego pomocy. (on jest twym bratem)
Jesteśmy zależni jedni od drugich. (bratem)
Kochaj go – to jedyne wyjście".
"Traktuj go dobrze, on jest twoim bratem. (bratem)
Któregoś dnia możesz potrzebować jego pomocy. (on jest twym bratem)
Jesteśmy zależni jedni od drugich. (bratem)...".