Z bezsennych snów na jawie przebudzony
Więc jestem ofiarą tęsknoty
Z dziecięcej ufności przebudzony
Więc dziś otwierają się moje rany
Życie wypala mnie poczynając od duszy
Tęsknota wypełnia mnie mężnie swoja powinnością
Przytul mnie – moje życie – przytul mnie!
Jak długo czas jeszcze płynie
Wskazówka się obraca
Tak długo ja też krążę
Ale ochota życia mnie opuściła
Życie wypala mnie poczynając od duszy
Tęsknota wypełnia mnie mężnie swoja powinnością
Przytul mnie – moje życie – przytul mnie!