Głęboko w sobie
zachowuję żar,
który pozwala mi czuć…
Głęboko w sobie
zachowuję Twą miłość,
dlatego wciąż mogę żyć,
umierając z miłości,
z miłości do Ciebie.
Jak fale szukają
brzegu morskiego,
jak żeglarz szuka
portu i bezpiecznej przystani,
tak ja szukałem w mej duszy,
pragnąc odnaleźć Ciebie,
ale znalazłem tylko
samotność.
I mimo, że jesteś daleko,
tak daleko ode mnie...
Mimo innych pocałunków,
być może, Gwendolino,
pamiętasz jeszcze czas
tej naszej miłości...
Może jeszcze wspominasz mnie.
A ja wciąż pamiętam ten dzień,
gdy byłaś ze mną.
Mówiłaś mi o miłości,
a ja wciąż się śmiałem…
Wciąż pamiętam tę miłość...
A dziś opuszczasz mnie.
Poprosiłem ciszę,
by mówiła mi o Tobie,
wędrowałem przez noc
pragnąc usłyszeć Ciebie
i w szepcie wiatru
usłyszałem
Twoje imię: Gwendolina.