1.
Marzyć, żeby zobaczyć cię znów,
Dzień, noc księgi kartkować swych snów,
Pora, by zakończyć już,
Bo to dziwne, żałosne, daremne - nie wrócisz tu.
Blednąc, zmieniać kierunek swój wstecz,
W przeszłość drżącą pamięcią biec,
Lecieć, w przepaść kierując swój szlak
Już nie umiem, już nie śmiem, już nie chcę, nie będę tak.
Refren:
Serca z kamienia i stali,
Chłód obcych już serc,
Dziś historią się stały,
Lecz jej koniec zakrył cień.
Szukać nie wolno się wzajem
Nam nawet we śnie,
Już zapomnij, już odpuść, lecz czasem się zasmuć, zgub łzę, gdy wspomnisz mnie.
2.
Poczuj ciepły, wiosenny wiatr,
Świata swego odbuduj kształt,
Mój ślad niech przysypie piach,
Tylko w dali ujrzymy się już, statki-widma wśród mórz.
Refren:
Serca z kamienia i stali,
Chłód obcych już serc,
Dziś historią się stały,
Lecz jej koniec zakrył cień.
Szukać nie wolno się wzajem
Nam nawet we śnie,
Już zapomnij, już odpuść, lecz czasem się zasmuć, zgub łzę.
3.
Pisz list na adres, co tylko w twych snach,
Cieniem biegnij za cieniem mym w ślad,
W tłumie szukaj mej twarzy, przez łzy,
Jak tonący ostatniej deski co sił się chwyć.
Refren:
Serca z kamienia i stali,
Chłód obcych już serc,
Dziś historią się stały,
Lecz jej koniec zakrył cień.
Szukać nie wolno się wzajem
Nam nawet we śnie,
Już zapomnij, już odpuść, lecz czasem się zasmuć, zgub łzę, gdy wspomnisz mnie.