Moi prawdziwi przyjaciele – niestety lub na szczęście –
nie są włóczęgami lub malkontentami.
Na szczęście lub niestety, dbają o swą reputację;
prawie nikt nie jest dziwką ani sutenerem.
Nie są tymi u władzy, nie są także gburami;
jesteśmy pospolici jak perz.
Nie wiem, czy bycie takimi to przymiot czy wada;
są ludzie, którzy w drugiej klasie czują się jak w domu1.
Gdy ich tak zliczać po kolei, wcale nie jest ich wielu;
są jak zęby w ustach niektórych staruszków.
Lecz właśnie dlatego, że jest ich mało, są z gruntu dobrzy2
i zawsze gotowi zasmakować świata.
Nie jesteśmy typem artystów ani bezwolnymi kukiełkami,
a kto jest dziennikarzem, ten się wstydzi3.
Nie żebyśmy się tym przejmowali; kto nie ma
grzechu lub schowanego gdzieś trupa?
Nie szukamy sławy, lecz naszą ambicją
jest cudnie się zestarzeć, rzekłbym nawet: przecudnie!
Po to, co nam wystarczy, nie trzeba iść daleko,
a w głowach mamy zapisany nasz plan:
gdy i kiedy umrzemy – a to rzecz niepewna4 –
będziemy mieć raj skrojony na miarę,
zupełnie przypominający dobrze znaną knajpę,
tyle że picie jest bezpłatne i nie szkodzi zdrowiu.
A pójdziemy tam zdecydowanie, nie płacąc kary
za odwoływanie się zbyt często do Boga.
Nie chcę mieszać się w kłopoty czy problemy innych,
ale to On nam narzucił ten świat.
Niech więc nas znosi, niech nas zostawi naszym grom –
czemuś, czym niewielu na tym świecie się parało.5
Chcę zobaczyć, kogo wybierze wśród tylu pretendentów,
spomiędzy smutnych świętych i nas, bardziej zabawnych;
zobaczyć, kogo przyjmą do nieba – z tysiąca powodów –
spomiędzy nas i tłumu upierdliwców...
1. Czyli którzy nie mają wygórowanych wymagań wobec życia, wolą życie skromne, bez rozgłosu i luksusów.2. W myśl powiedzenia, że lepiej jest mieć mniej przyjaciół, ale sprawdzonych i wiernych.3. Guccini miewał na pieńku z dziennikarzami krytykującymi jego piosenki, więc mógł żywić urazę do przedstawicieli tego fachu.4. Oczywiście w sensie "kiedy", bo że umrzemy, to raczej pewne.5. Być może aluzja do zarzutów wobec Gucciniego, że jego piosenki nie są dostatecznie "zaangażowane".