Zjawiłaś się, a ja cię nie rozpoznałem,
Przemówiłaś do mnie, a mi odebrało mowę,
Wyróżniasz się, wszyscy na ciebie patrzą,
lecz ty wróciłaś, żeby spotkać się ze mną
Panienko, zrobię tyle na ile mi pozwolisz,
Och, pragnę abyś była moja,
Och, stać się twoim smakiem dnia,
Och, stać się twoją czekoladą,
Och, stać się twoim lodem
Raz, dwa, trzy,
Zawsze wracasz, już wiem z jakiego powodu,
Przychodzisz sama, już wiem z jakiego powodu,
Tak wiele razy, że już przyzwyczaiłem się,
Wiesz, jak mi się to podoba,
Uwielbiam pić drinki na plaży,
Uwielbiam twoje ciało na piasku,
Jesteś unikalna, uch
Panienko, zrobię tyle na ile mi pozwolisz,
Och, nie, uch,
Och, pragnę abyś była moja,
Och, stać się twoim smakiem dnia,
Och, stać się twoją czekoladą,
Och, stać się twoim lodem
Być może to przeznaczenie, że spotykam cię tutaj
albo sprawiły to lody, które przywiodły cię do mnie
Być może to żar albo tęsknota za smakiem
tamtego lata, podczas którego tak bardzo ci się podobało
Och, pragnę abyś była moja,
Och, stać się twoim smakiem dnia,
Och, stać się twoją czekoladą,
Och, stać się twoim lodem
Och, pragnę abyś była moja,
Och, stać się twoim smakiem dnia,
Och, stać się twoją czekoladą,
Och, stać się twoim lodem