Gdy mowią mi, że cały świat za chwile się zawali
A jego zmierzch dotyczy także mnie,
Ja wierzyć chcę, że jeszcze nie, że nie.
Gdy mówią mi gazety o kolejnej wielkiej fali,
Przed którą już nam się schronić nie ma gdzie,
Ja wierzyć chcę, że jeszcze nie.
Pamięć podaje mi spis cudów, dla których chcę żyć:
Cisza, kiedy minie burza, zapach nocy na twej skórze wciąż przecież są.
Pojedyńtcza żaba w trawie, która dziwi się Wisławie - to jest mój schron, to mój schron.
Gdy mówia, że co ważne dla mnie istnieć nie ma prawa
I aby żyć muszę dostosować sie,
Ja wierzyć chcę że jeszcze nie.
Pamięć podaje mi spis cudów, dla których chcę żyć:
Kropla światła w butli wina, pierwsze słowa mego syna wciąż przecież są.
Te miliony gwiazd na niebie i kolekcja mych torebek - to jest mój schron.
To jest moje niebo ledwie ponad ziemią,
Moje przejaśnienia wśród burz.
To jest moje niebo, nie chcę mieć innego,
Blisko mi do niego - tuż, tuż.
Tuż, tuż, tuż ...