Już myśleliśmy – zwyciężyliśmy wszystko
Wieże wybudowaliśmy w niebie
Człowiek, kto potrzebuje człowieka?
Nie nadejdzie już potop w naszej epoce.
Nigdy, nigdy nie upadniemy
Zostaw, damy sobie radę samemu
Mądrzy, przygotowani i mający rację
I nic nie istnieje ponad nami
Dopóki przyszłaś
I zaraziłaś
I shysiowałaś
I w kwarantannę wsadziłaś
I pomyliłaś
I przestraszyłaś
Ktoś ty?
Jak zwróciłaś rozsądek
Tęsknotę do ludzi
Nagle parzy samotność
Już nie lata się stąd tam
Wszystkie parki zamknięte
Wesela prawie bez ludzi
Prawie żeśmy zgubili samych siebie
Prawie przestaliśmy odczuwać
Niedługo się to wszystko skończy
A ja proszę, jeśli można
Abyśmy rankiem potem jak odejdziesz
Nie byli z powrotem tacy sami.