Frosty (frost znaczy mróz) bałwanem
Był szczęśliwą duszą
Z fajką jak uch kukurydzy i nos jak guzik
I dwa oczy stworzone z węgla
Frosty bałwanem
Nie którzy mówią że jest tylko baśniem
Był stworzony z śniegu
Ale dzieci wiedzą
Jak ożył jednym dniem
Musiała być jakaś magia
W tej jedwabnej czapce oni znalazły
Bo jak położyli ją na jego głowę
On zaczą tańczyć
Frosty bałwanem
Nie mógł być bardziej żywy
I dzieci mówili
Że mógł śmiać i bawić się
Tak samo jak ty i ja
Frosty bałwanem
Wiedział ze słońce było gorące tamtego dnia
To powiedział „Biegmy
I będziemy mieć fajny czas
Teraz zanim się stopię”
Do miasteczka
Z miotła w ręku
Biegną tu i tam
Po całym rynku
Mówiąc „Złap mnie jak dasz radę”
Zaprowadził nich wzdłuż
Ulicy miasta
Prosto do policjanta korków
I tylko zastanawiał się na moment
Kiedy usłyszą że krzyczeli „Zaczymaj się!"
Frosty bałwanem
Musiał sie spieszyć
Ale machał dowidzenia
Mówiąc „Nie płaczcie
Ja wrócę znów jednego dnia."