Przechodzą ponad [nimi]1
bez żadnej refleksji,
profanując naszą historię
całkowitą bezkarnością;
sprawiedliwość zasłania sobie oczy.
Cztery dekady później
zbrodnie dyktatury
jeszcze nie zostały osądzone.
Nie spoczniemy;
nadal będziemy odzyskiwać
zagrabioną pamięć.
Będziemy ekshumować prawdę,
wyciągniemy na światło dzienne
rany z przeszłości,
które wciąż są otwarte
i nigdy nie przestają krwawić.
Przetrwają świadectwa,
pełne imion i nazwisk
tysięcy osób,
które nie wyrzekły się
swojej wolności;
które umarły w ciszy,
z dala od pola bitwy.
Są jeszcze ludzie,
którzy wciąż chcą dochodzić prawdy,
którzy nie zgadzają się, aby milczenie
było jedyną wersją oficjalną.
Są jeszcze ludzie,
którzy wciąż przetrząsają
frankistowskie archiwa,
szukając tam swoich bliskich.
Nieuniknienie
nadejdzie dzień, kiedy mury
wzniesione ponad fosami
zaczną się chwiać.
Mauzolea wstydu
upadną pod własnym ciężarem,
bo gdy ziemia krzyczy,
porusza fundamenty.
Przetrwają świadectwa,
pełne imion i nazwisk
tysięcy osób,
które nie wyceniły
swojej godności;
które umarły w ciszy,
z dala od pola bitwy.
1. aluzja do ofiar, wrzucanych po rozstrzelaniu/ zamordowaniu do masowych, bezimiennych grobów (stąd "fosy" w tytule); można to też odczytywać przenośnie jako przechodzenie do porządku dziennego nad dawnymi zbrodniami