Widzisz, bez ciebie moje dni są zimne
Ale ranisz mnie, gdy jesteśmy razem
I choć moje serce nie zniesie już więcej
Wciąż do ciebie wracam
Widzisz, bez ciebie moje dni są zimne
Ale ranisz mnie, gdy jesteśmy razem
I choć moje serce nie zniesie już więcej
Wciąż do ciebie wracam
Kochanie, nie wiem, dlaczego mnie tak źle traktujesz
Mówiłeś, że mnie kochasz, że nie ma nikogo poza mną
I że jestem dla ciebie wszystkim
I choć moje serce bije dla ciebie
Nie przestaję płakać
Nie wiem dlaczego
Pozwalam ci się tak traktować i nadal z tobą jestem
Widzisz, bez ciebie moje dni są zimne
Ale ranisz mnie, gdy jesteśmy razem
I choć moje serce nie zniesie już więcej
Wciąż do ciebie wracam
Widzisz, bez ciebie moje dni są zimne
Ale ranisz mnie, gdy jesteśmy razem
I choć moje serce nie zniesie już więcej
Wciąż do ciebie wracam
Kochanie, nie wiem, dlaczego chcesz mnie zranić
Widzisz, kiedy jestem w domu, jestem całkiem sama
A ciebie nigdy nie ma
A przecież wiesz, że naprawdę cię kocham
Nie mogę temu zaprzeczyć
Nie rozumiem, jak możesz mnie doprowadzać do tak wielu łez
Po tych wszystkich latach razem
Widzisz, bez ciebie moje dni są zimne
Ale ranisz mnie, gdy jesteśmy razem
I choć moje serce nie zniesie już więcej
Wciąż do ciebie wracam
Widzisz, bez ciebie moje dni są zimne
Ale ranisz mnie, gdy jesteśmy razem
I choć moje serce nie zniesie już więcej
Wciąż do ciebie wracam
Ufałam ci, ufałam ci
To takie smutne, takie smutne
Do czego może doprowadzić miłość
To, co na początku akceptujemy
Przeradza się później w żal
A teraz, moje panie
Wczujcie się, dalej, śpiewajcie ze mną
Widzisz, kiedy w końcu zbieram w sobie siły, żeby odejść
Nagle mówisz mi, że mnie potrzebujesz
A ja jestem słaba, bo ci wierzę
I chyba oszalałam, że cię kocham
Więc zostaję i myślę, że może
Nauczysz się mnie doceniać
Ale wtedy wszystko wraca do normy
Nigdy się nie zmienisz
(Nigdy się nie zmienisz, nigdy się nie zmienisz)
Widzisz, bez ciebie moje dni są zimne
Ale ranisz mnie, gdy jesteśmy razem
I choć moje serce nie zniesie już więcej
Wciąż do ciebie wracam
Widzisz, bez ciebie moje dni są zimne
Ale ranisz mnie, gdy jesteśmy razem
I choć moje serce nie zniesie już więcej
Wciąż do ciebie wracam
Kochanie, czemu mnie ranisz, zostawiasz i opuszczasz
Dałam ci całe moje serce
A ty je tylko łamiesz
Wyglądam przez okno
Wiem, że powinnam odejść
Ale nawet gdy już pakuję walizki
Coś zawsze mnie powstrzymuje