Spaceruję, śpiewając
Mam słońce na wprost przed sobą
Tak gorące, lśniące
Czuję ogień na mej skórze
Tak gorący, całujący
Jak gdybyś to był Ty
Daleko, odległe
Jest morze na horyzoncie
I to w nim, z pewnością
Miejsce gdzie chowa się Twa dusza
W potrzebie, czekając
To morze to Ty
Może noc mieć inny kolor
Może wiatr być bardziej zimny
Może księżyc wzejść na niebie
Ja już idę w dół wzdłuż rzeki...
U jej ujścia, bunt
Zamykam oczy, myślę o Tobie
Tak blisko, rozbudzona
Jest jakaś dusza przed mną
Tak gorąca, całująca
Z pewnością toś Ty
Może księżyc wzejść na niebie
Mogą chmury przesłonić noc
Ciemność być jak czarna smoła
W końcu odnalazłam Cię
Spaceruję, śpiewając
Miałam słońce wprost przed sobą
Tak gorące, lśniące
Że tęsknota odeszła
Już na zawsze
Na pewno
Mą miłością jesteś Ty