current location : Lyricf.com
/
Songs
/
Fabryka małp lyrics
Fabryka małp lyrics
turnover time:2024-09-22 11:22:16
Fabryka małp lyrics

Ktoś łapie mnie i zaciska palce

Na gardle tak, że aż tracę dech.

Zabijam go, po morderczej walce,

Budzę się i...

Gdzie, już jestem wiem.

Ref.:

Fabryka małp,

Fabryka psów,

Rezerwat dzikich stworzeń

Zajadłych tak,

Że nawet Bóg,

I Bóg im nie pomoże.

Miliony kłów,

Łap, w pazury zbrojnych,

Gotowych do walk o byle co.

Dokoła wre stan totalnej wojny.

Zabijać się to jedyny sport.

Ref.:

Fabryka małp,

Fabryka psów,

Rezerwat dzikich stworzeń

Zajadłych tak,

Że nawet Bóg,

I Bóg im nie pomoże.

Gdzie spojrzę, dookoła dżungla /x2

Dżungla /x2

Otwieram drzwi, i...

Znów dzień jak co dzień.

Donośny huk 100 i więcej dział.

Coś dzieje się wciąż na Bliskim Wschodzie.

Za progiem znów mój normalny świat.

Ref. /x2

Fabryka małp,

Fabryka psów,

Rezerwat dzikich stworzeń

Zajadłych tak,

Że nawet Bóg,

I Bóg im nie pomoże.

Comments
Welcome to Lyricf comments! Please keep conversations courteous and on-topic. To fosterproductive and respectful conversations, you may see comments from our Community Managers.
Sign up to post
Sort by