I co z tego, że już po wszystkim,
Skoro to co nadchodzi staje się jeszcze lepsze.
Nie żyj wspomnieniami, najdroższa.
Mamy jeszcze wiele do przeżycia,
Tak wiele do powiedzenia,
I nieważne, czy tego chcesz czy nie,
Ja dziś wzniosę toast za to, że byłem,
Za teraźniejszość, i za to co pozostało do zrobienia.
Nauczę się mówić ''tak'', podczas gdy zawsze mówiłem ''nie'',
Ty i ja mamy prawo popełniać błędy.
Dziś obudziłem się rozmyślając w twoich ramionach,
Szukając uśmiechu, który przysłania moje niepowodzenia.
Niech nikt nie zarzuca nam, że nie próbowaliśmy,
Niechaj już spadnie deszcz i pokryje asfalt wodą.
Dziś obudziłem się śpiewając wiatrom,
Że świat kręci się wokół tego, jaką my podejmiemy decyzję.
I my wszyscy znajdujemy powód,
By przynajmniej dzisiejszej nocy
Być lepszym aniżeli byliśmy wczoraj.
Nie mamy niczego do stracenia,
Nawet jeśli zapłacimy za to tę samą cenę co wczoraj,
Uśmiechnij się jeden raz i po raz kolejny.
Czas wymaże jedynie to, co jest bez znaczenia.
Niechaj nasze chęci do życia staną się wulkanem.
Ja wzniosę toast za to, że byłem,
Za teraźniejszość, i za to co pozostało do zrobienia.
Nauczę się mówić ''tak'', podczas gdy zawsze mówiłem ''nie'',
Ty i ja mamy prawo popełniać błędy.