Jeśli głos pieśniarza cię zasmuca,
a gitara budzi w tobie tęsknotę,
napisz do mnie list – tylko jeden –
ale powiedz mi, że wciąż jesteś moja...
Jeden list, kochanie, tylko jeden list,
który opowie mi o sprawach z twego życia,
o poznanych ludziach, o marzeniach, które w sobie nosisz
i przypomni mi o rozpaczy naszego pożegnania.
Jeden list, który powie, że tęsknisz za mną
ponad wszelkie wyobrażenie
i mimo czasu, który płynie dla wszystkich,
między nami nie ma czasu, ani zapomnienia, ani odległości.
Napisz do mnie fioletowym atramentem
na miłosnym papierze w kolorze nieobecności.
Napisz do mnie, wkładając w każdą kreskę
gorączkę twego pulsu, która staje się uściskiem
i jest to twój uścisk.
Jeden list, kochanie, tylko jeden list,
który napełni me oczy radością.
Jeden list, który powie, że tęsknisz za mną,
że mnie kochasz i że wciąż jesteś moja;
tylko moja, zawsze moja.
Jeden list, kochanie...