Zbyt wiele marzeń
Już przegrałem.
Nie zostawiłem żadnych śladów,
Jakbym nigdy się nie narodził.
Zbyt wiele lat
Poddałem się nadziei
W chwili zwabienia,
Do nowego życia.
Zbyt wiele razy
Wyrzucili mnie i pluli na mnie.
Nie mam innego wyboru,
Niż uciekać stąd.
Błądzę całą noc
I jestem gotowa na ostatni krok.
Doszłam do końca,
Już nie mogę, przepraszam!
Przepraszam...!
Przepraszam...!
Zbyt wiele słów
Mnie zniszczyło,
I każda sylaba
Zwiększyła moje cierpienie.
Za dużo bólu
Już doświadczyłam,
Aby poczuć coś innego,
Co podnosi moje serce.
Zbyt wiele razy
Wyrzucili mnie i pluli na mnie.
Nie mam innego wyboru,
Niż uciekać stąd.
Błądzę całą noc
I jestem gotowa na ostatni krok.
Doszłam do końca,
Już nie mogę, przepraszam!
Przepraszam...!
Przepraszam...!
Co się stało to się stało.
Co powiedziane to powiedziane.
Wciąż świat się dalej kręci,
On będzie dalej się kręcić.