Zgadza się, masz rację
Omówmy to teraz
Omówimy to teraz
Nie mam racji, odchodzisz
Więc mówisz poważnie
Naprawdę poważnie
Mówisz, że jestem obłąkany
Och, to szaleństwo
Szaleństwo
Próbuję znaleźć
To właściwe znaczenie
Obłęd
Kiedy znowu wracam do domu
Wszystko co powiedzieliśmy
Zdaje się nas ograniczać
Wciąż i wciąż
Kiedy wracam do domu, wtedy
Próbujemy to naprawić
W ten sam
Cholerny sposób wciąż i wciąż
Tyle czasu już cię nie ma
Zostawiasz mnie, zostawiasz
Nie ma nagrody za pożegnania
Brak radości, u obojga, u obojga
Mówisz, że jestem obłąkany
Och, to szaleństwo
Szaleństwo
Próbuję znaleźć
To właściwe znaczenie
Obłęd
Kiedy znowu wracam do domu
Wszystko co powiedzieliśmy
Zdaje się nas ograniczać
Wciąż i wciąż
Kiedy wracam do domu, wtedy
Próbujemy to naprawić
W ten sam
Cholerny sposób wciąż i wciąż
Wystarczy
Mam już dosyć
Och, odchodzę