Tak trudno jest mi zaprzeczyć, że się zagubiłem
i nie mogę znaleźć właściwej drogi.
Nie potrafię pozbyć się bólu,
wszystko jest szare jak zawsze.
Mijają godziny i świat jest ten sam,
a marzenia są tylko mrzonką.
Czasami życie nie poddaje się logice.
Zbyt trudno mi zrozumieć świat,
trudno mi zrozumieć świat.
Nie mam skrzydeł, aby żyć w chmurach,
nie mam chęci, by przemierzać miasta,
nie mam sił, by wierzyć opowieściom
o micie zwanym szczęściem.
Tak trudno jest mi rozwalać pięścią1
ściany smutku.
Nie potrafię znaleźć drogi w ciemności,
nie widzę żadnego światła.
Mijają dni i świat się nie zmienia,
a marzenia to zamki na piasku2.
Czasami życie nie ma litości.
Zbyt trudno mi zrozumieć świat,
zrozumieć świat.
Nie mam skrzydeł, aby żyć w chmurach,
nie mam chęci, by przemierzać miasta,
nie mam sił, by wierzyć opowieściom
o micie zwanym szczęściem.
1. dosł. "uderzeniami pięści"2. dosł. "zamki z błota"