Jak bardzo bym nie próbował
Wyrzucić się z mojego serca,
I pójść swoją własną drogą,
To i tak zawsze wracam do ciebie
Jednak jeśli już mnie nie kochasz,
Wolę tkwić w takim życiu,
Uwięziony w tym kłamstwie,
Aniżeli żyć bez ciebie
Padły u twoich stóp,
Klękam przed tobą,
Nie wiem, co mam zrobić,
Nie jestem już sobą
W którym miejscu cię straciłem,
Że nigdy nie wracasz?
Teraz żałuję,
Myślę jedynie o tobie
Ona, ona,
Ona ma najpiękniejsze oczy w świecie,
Odnajduję w nich moją najprawdziwszą miłość,
Ona, ona,
Ona jest piękniejsza aniżeli słońce i księżyc,
Ja jestem pustynią, a ona zatapiającym mnie morzem
Wróć do mnie,
Wróć do mnie
Po raz ostatni
Spójrz na mnie,
I powiedz mi, czy to już koniec,
Czy jedynie być może...
Powiedz mi, czy jest jeszcze czas,
Aby uratować naszą miłość,
Bowiem wolę kłamstwo,
Aniżeli tkwić w tym bólu
Padły u twoich stóp,
Klękam przed tobą,
Nie wiem, co mam zrobić,
Nie jestem już sobą
W którym miejscu popełniłem błąd?
Jak to możliwe, że cię straciłem?
Nawet już nie wiem, czy żyję,
Czy straciwszy ciebie umieram...
Ona, ona,
Ona ma najpiękniejsze oczy w świecie,
Odnajduję w nich moją najprawdziwszą miłość,
Ona, ona,
Ona jest piękniejsza aniżeli słońce i księżyc,
Ja jestem pustynią, a ona zatapiającym mnie morzem
Wróć do mnie,
Wróć do mnie