Ostatniego naszego lata,
trzymając się za ręce
drogą na plażę
szliśmy ja i ty.
Wydawało się, że nasza miłość
nigdy się nie skończy,
że ani ja nigdy cię nie zostawię,
ani ty mnie.
I tak to bywa,
takie są meandry życia,
któż by to wiedział, któż by powiedział,
że tak się stanie…
Ostatnie nasze lato,
gdy trzymaliśmy się za ręce,
to już coś tak odległego
i nigdy więcej cię nie zobaczyłem.
Ostatniego naszego lata,
wiem, że byliśmy zakochani,
żyliśmy w objęciach,
zawsze razem, my dwoje.
Leżąc na piasku
mówiliśmy o przyszłości.
Byliśmy pewni,
że to była wielka miłość.
Ale coś tak dziwnego,
co nazywają przeznaczeniem,
sprowadziło na naszą drogę
miłosne udręki…
Ostatnie nasze lato,
gdy trzymaliśmy się za ręce,
to już coś tak odległego
i nigdy więcej cię nie zobaczyłem.
Ostatnie nasze lato,
nigdy nie będę potrafił go zapomnieć
i będę cię wspominał taką,
jaką cię wtedy spotkałem.
Z tą opaloną skórą,
z tymi pięknymi oczami,
z natarczywym spojrzeniem,
które szukało mnie.
Wiem, że dopadnie mnie smutek,
bo nigdy cię nie zapomnę,
że nie mogąc cię już kochać
nie będę wiedział co dalej robić…
Ostatnie nasze lato,
gdy trzymaliśmy się za ręce,
to już coś tak odległego
i nigdy więcej cię nie zobaczyłem.
Ostatniego naszego lata,
trzymając się za ręce
drogą na plażę
szliśmy ja i ty.
Wydawało się, że nasza miłość
nigdy się nie skończy,
że ani ja nigdy cię nie zostawię,
ani ty mnie.
Ostatniego naszego lata,
trzymając się za ręce
drogą na plażę
szliśmy ja i ty.
Leżąc na piasku
mówiliśmy o przyszłości.
Byliśmy pewni,
że to była wielka miłość.