Dla ciebie wspinam się w górach,
Dla ciebie małe nachylenie to już za dużo
U ciebie czuję się jak w domu,
U mnie nie byłaś nigdy.
Dla mnie twoi przyjaciele są moimi,
W każdej walce jesteś moim zwycięstwem.
Dla mnie jesteś pokojem,
Jednak zaczynasz ze mną wojnę.
Dwa serca
W nierównowadze
Dlaczego nie czujesz się
Tak jak ja
Daję ci wolność
Przychodzi tak ciężko
Jedno zawsze kocha bardziej
Oddaję ci wszystko
Nigdy mi nie wybaczysz
W twoich oczach widzę tysiąc pięknych obrazów,
W moich ty nie widzisz wiele.
Dla mnie jesteś deszczem na pustyni,
Ale jestem taki sam jak ty.
Za twój uśmiech umarłbym,
Moja miłość nigdy ci nie wystarczała.
Dwa serca
W nierównowadze
Dlaczego nie czujesz się
Tak jak ja
Daję ci wolność
Przychodzi tak ciężko
Jedno zawsze kocha bardziej
Dwa serca
W nierównowadze
Dlaczego nie czujesz się
Tak jak ja
Daję ci wolność
Przychodzi tak ciężko
Jedno zawsze kocha bardziej
Jedno zawsze kocha bardziej
Każda łza, każda piosenka,
Każdy list, który do ciebie pisałem,
Każda chwila, każda próba,
To wszystko nigdy ci nie wystarczało.
Dwa serca
W nierównowadze
Dlaczego nie czujesz się
Tak jak ja
Daję ci wolność
Przychodzi tak ciężko
Jedno zawsze kocha bardziej
Dwa serca
W nierównowadze
Dlaczego nie czujesz się
Tak jak ja
Daję ci wolność
Przychodzi tak ciężko
Jedno zawsze kocha bardziej
Jedno zawsze kocha bardziej
Jedno zawsze kocha bardziej
Jedno zawsze kocha bardziej
Jedno zawsze kocha bardziej