I tłum rozpędzonych ciał
I krzyk zza zamkniętych drzwi
I ktoś coś powiedzieć chciał
I nie mógł go zrozumieć nikt
I strach, że za mało dni
I pot zaciśniętych rąk
I tam, tam pośrodku - my
Bo gdzieś na początku był błąd
Dzisiaj już nic, dzisiaj już noc
Złym, dziennym sprawom odebrała sens
Dobrą miej noc, spokojną miej noc
I nie śnij o mnie źle
I znów rozpędzony dzień
I znów pod powieką piach
I znów zapomniałaś sen
I znów do rąk klei się strach
Znów tłum rozgniewanych aut
Znów ktoś zza zamkniętych drzwi
Coś mi opowiedzieć chciał
A przecież to mogłaś być ty
Dzisiaj już nic, dzisiaj już noc
Złym, dziennym sprawom odebrała sens
Dobrą miej noc, spokojną miej noc
I nie śnij o mnie źle
Kochana...
Dzisiaj już nic, dzisiaj już noc
Dziś się spotkamy w niespokojnym śnie
I tam na samym dnie może dowiemy się
Co dla nas dobre, co złe
I tam na samym dnie może dowiemy się
Co dla nas dobre, co złe
Więc nie śnij o mnie źle