Kiedy moja dusza szara jest, nic nie ma już sensu
Jestem na samym szczycie
i nie wiem już sam, dokąd mam iść
Gdzie dużo cienia jest, tam jest też światło
Biegnę do Ciebie, nie zapomnę Cię
Ty znasz mnie i moje prawdziwe oblicze
Ty przypominasz mi o miłości
Ja potrafię widzieć, kim ty naprawdę jesteś
Przypominasz mi o tym, jak to by mogło być
Po co ta cała walka o władze i o pieniądze
Co mam zbierać tutaj na tym świecie
Jeśli przecież muszę odejść,
kiedy nadejdzie mój dzień
Kiedy mój wewnętrzny głos do mnie mówi
Jestem głuchy i go nie słyszę
Wtedy spójż na mnie i Trzymaj mnie
Przypominaj mi o miłości
Pokaż mi, kim naprawdę jesteś
Przypominaj mi o tym, jak to by mogło być
Przypominaj mi o miłośći
Pokaż mi kim naprawdę jesteś
Przypomnij mi o tym, jak to mogło by być
Tam jest droga tak daleka i kończy się w nieskończoności
Tam jest rzeka, długa i piękna
Nie mogę zobaczyć końca
Nie mogę zobaczyć końca
Ty przypominasz mi o miłości
Ja potrafię widzieć kim naprawdę jesteś
Przypominaj mi o tym, jak to by mogło być
Przypomnij mi o miłośći
Pokaż mi kim naprawdę jesteś
Przypomnij mi o tym, jak to by mogło być
Kiedy moja dusza szara jest, nic nie robi już sensu
Jestem na samym szczycie
i już nie wiem już sam dokąd mam iść