Dopóki jesteś, jesteś ze mną,
dzień jak kolęda się zaczyna:
łagodną nutą, światłem sennym,
bladego świtu pajęczyną.
Dopóki oczu jasne niebo
otwierasz co dnia jak ramiona,
dopóki jesteś, jesteś ze mną,
w obłoki płynę, płynę, płonąc.
Dopóki jesteś, jesteś blisko,
w zasięgu ramion, oczu, dłoni,
zapalasz lampę jak ognisko,
przy którym ja się mogę schronić.
Dopóki jesteś, jesteś ze mną,
świat tu się kończy i zaczyna;
dopóki jesteś, jesteś jeszcze,
dopóki mogę cię zatrzymać.
Dopóki jesteś, jesteś ze mną,
świat tu się kończy i zaczyna;
dopóki jesteś, jesteś jeszcze,
dopóki mogę cię zatrzymać.