Odetnijcie mi skrzydła i zamknijcie mnie w klatce
Odłączcie mnie od respiratora, mam już dość
Rozerwijcie mnie na kawałki i sprzedajcie na części
Same wampiry z was, zatem proszę bardzo
Weźcie sobie moje serce
Weźcie sobie moje serce
Weźcie sobie moje serce
Świat1 to jeden wielki pogrzeb, pokój pełen duchów
Zero ruchu, ani śladu tętna
Jedynie echo, sama skóra i kości
Może i oni przewracają krzesło2, ale my, my pomagamy zawiązać pętlę
Weźcie sobie moje serce
Weźcie sobie moje serce
Weźcie sobie moje serce
Zatem dalej, pokrzyżujcie mi plany
Chcę zobaczyć, na co was stać
No dawajcie, zepchnijcie mnie ze skarpy
Bo w głowie mam natłok myśli
Przykro mi, ale już za późno
Nie warto mnie ocalić
Więc dalej, pokrzyżujcie mi plany
Chyba jesteśmy zgubieni
Chyba jesteśmy zgubieni
I nie ma odwrotu
Chyba musiała zajść jakaś pomyłka
Prosiłem o śmierć, a dalej żyję
Diabeł powiedział mi: "Oszustów nie przyjmujemy"
Wydawało mi się, że sprzedałem duszę, ale to diabeł zachował paragon
Zostawcie więc włączone światło, wracam do domu
Ściemnia się, ale idę dalej
Słońce nie świeci, zresztą, nigdy nie świeciło
A jak już się sypie, to wszystko naraz
Ale w sumie to dobrze
Wiecie, kocham taki chaos
Więc jest okej
Zatem dalej, pokrzyżujcie mi plany
Chcę zobaczyć, na co was stać
No dawajcie, zepchnijcie mnie ze skarpy
Bo w głowie mam natłok myśli
Przykro mi, ale już za późno
Nie warto mnie ocalić
Więc dalej, pokrzyżujcie mi plany
Chyba jesteśmy zgubieni
Chyba jesteśmy zgubieni
I nie ma odwrotu
Chyba jesteśmy zgubieni
Chyba jesteśmy zgubieni
I nie ma odwrotu
Zatem dalej, pokrzyżujcie mi plany
Chcę zobaczyć, na co was stać
No dawajcie, zepchnijcie mnie ze skarpy
Bo w głowie mam natłok myśli
Przykro mi, ale już za późno
Nie warto mnie ocalić
Więc dalej, pokrzyżujcie mi plany
Chyba jesteśmy zgubieni
Chyba jesteśmy zgubieni
I nie ma odwrotu
1. wg oryginalnego tekstu: "the world"2. wg oryginalnego tekstu: "they kick the chair"