Wierzyłam
W twoją historię, że masz rację
Że jedyną jestem ja
W twoim sercu, w twojej głowie
A ty byłeś dnem
Zdradzałeś mnie ze stoma (kobietami)
Teraz patrz na mnie i cierp,
Z innym wszystko ci zwrócę
Witaj w klubie
Usiądź, spokojnie się zmieścisz
Zdradzeni są wszędzie
Czy to nie są dobre wieści?
Mnie ty, a ciebie ja
No każdemu się to zdarza
Witaj w klubie
Oko za oko, ząb za ząb
Po prostu tacy jak ty
Także przed tobą się nie wstydzą
A to moje życie
Niech na twoje sumienie (duszę) idzie
Bo byłeś dnem
Zdradzałeś mnie ze stoma (kobietami)
Teraz patrz na mnie i cierp,
Z innym wszystko ci zwrócę
Tylko się śmialiśmy
I gadaliśmy o genach
Marzyliśmy o dzieciach,
I o ich imionach
Myśleliśmy że razem będziemy
Zło i dobro dzielić
Na lepsze życie oszczędzać,
Do lepszego kraju się przeprowadzać
Ale tobie najwidoczniej
To wszystko było za mało
Bo przez twoje głupie słabości
Wszystko wpadło do wody
Jedno brzydkie słowo
Dobrze cię opisuje
Ale będzie cię bolało jak mnie
I to ci podpisuję (obiecuję, daję słowo)