Rankiem zapolować idziesz
Na tych co twą wodę kradli
A że strzelasz, więc zabijasz
Lecz tuż przy granicy cię dopadli
I już płaczek słychać szlochy
Gdy cię wloką za twe stopy
Lecz w to kat nie miesza się
I żywego na ulicy porzucają cię
REFREN:
Więc wstań, chłopie, zrób to znowu
Koło szczęścia obraca się wkoło
Wracaj, Jack, zacznij od nowa.
Nie wymagasz od niej wiele
Lecz gdy z najlepszym przyjacielem
Przyłapujesz ją w sypialni
Czujesz, że już z tobą marnie
Potem kochasz tę dzikuskę małą
Co ci daje tylko gorycz całą
Wiesz że uśmiech jej wystarczy
By cię rzucić jutro na kolana
REFREN
Kopiesz, klniesz i wmawiasz nam
Że nie jesteś hazardzistą
Potem w Vegas wylądujesz
W ręku kasę cisnąc
Czarne karty mogą dać ci kupę szmalu
Lecz je chowasz, gdy masz talent
ale w tej krainie mleka z miodem
Musisz je na stół wyłożyć