Na niebie - sterowce...mnie siebie nie żal,
ja to przecież - ptak Feniks, i tak kiedyś umrę.
I tak zmartwychwstanę i w tym samym miejscu
wybuduję wspaniały zamek jutra.
Na niebie - sterowce...za mnie ty decydowałeś,
kim być mam i ile sił mi jest dane.
Świat jest o wiele większy, świat jest o wiele prostszy,
niż wszystkie twoje przypuszczenia, - to smutne i śmieszne.
Na niebie - sterowce...tak lekko mi oddychać,
tak lekko się śmiać, patrząc na niebiosa.
Nie pamiętam już więcej o wczorajszym bólu,
o wczorajszej śmierci, o tęsknocie i łzach.
Na niebie - sterowce...
Na niebie - sterowce...i nie ustrzeżecie,
ani mojego szaleństwa, ani łez szczęścia.
Jestem teraz - inna, teraz ja - lecę
na niebieskich sterowcach
swoich tajnych marzeń.
Na niebie - sterowce...