To było nie ze mną, to było na chybił trafił
Kto rozbił moje okno, kto rozbił me okulary
Bardzo trudno uciekać z automatem na ramieniu
Z bumerangiem w głowie i celem na plecach
Dziecięcy świat
To dziecięcy świat
Dziecięcy świat
Ktoś wpełza do mego okopu, zakrwawiony (cały) i oszalały
Cokolwiek by się stało, on umrze i beze mnie
Gdyby wszystko narysować, powstanie śliskie płótno
Bardzo śliskie płótno, bardzo trudno nie upaść
Dziecięcy świat
To dziecięcy świat
Dziecięcy świat
Postrzelę sam siebie w skroń, pocieknie wesoły sok
Gdyby to powtórzyć, będzie dwa razy weselej
Jeśli nic do stracenia nie ma, można długo wytrzymać
Można wesoło patrzeć i kwiatuszki zbierać
Dziecięcy świat
To dziecięcy świat
Dziecięcy świat