Zapomnieć chcę…
Dotykam twarzą szyby i przywołuję noc,
Bezdomną, i samotną, i smutną, jak ja.
Po chwili mrok za oknem stanie się mną,
A noc zamieni czas w bezkresną dal…
Zapomnieć chcę, zapomnieć, zapomnieć, zapomnieć!…
Wspomnienia zgasić już na zawsze!
Lecz przyjdzie dzień, gdy jeden gest,
Jak nagły błysk, zapali znów pamięci znicz…
Dotykam twarzą szyby i przywołuję noc,
Bezdomną, i samotną, i smutną, jak ja.
Po gładkiej tafli szyby spływają strużki łez –
To skarga ciemnej nocy, a może, to tylko deszcz…