Nazywają mnie Znikający
Gdy przychodzę już mnie nie ma
Pędem nadchodzę i wychodzę
Pośpiesznie, pośpiesznie w zagubionej trasie
Gdy mnie szukają nigdy mnie nie ma
A gdy mnie znajdują, to nie jestem ja
Zawsze przed nimi o krok bo
Uciekłem już do przodu
Nazywają mnie Znikający
Duch, którego nie ma tam
Nazywają mnie niewdzięcznikiem
Ale to nie jest prawdą
Wewnątrz noszę smutek
Co mi odbiera oddech
Wewnątrz noszę klątwę
Która mnie ciągle pcha przed siebie
Nazywają mnie Znikający
Gdy przychodzę już mnie nie ma
Pędem nadchodzę i wychodzę
Pośpiesznie, pośpiesznie w zagubionej trasie
Nazywają mnie Znikający
Duch, którego nie ma tam
Nazywają mnie niewdzięcznikiem
Ale to nie jest prawdą
Wewnątrz mnie napęd
co się nigdy nie zatrzyma
W mej duszy ścieżka
Prowadząca stale donikąd
Gdy mnie szukają nigdy mnie nie ma
A gdy mnie znajdują, to nie jestem ja
Zawsze przed nimi o krok bo
Uciekłem już do przodu
Nazywają mnie Znikający
Gdy przychodzę już mnie nie ma
Pędem nadchodzę i wychodzę
Pośpiesznie, pośpiesznie w zagubionej trasie
Zagubiony w stuleciu...
Zagubiony w stuleciu...
W dwudziestym stuleciu...
W trasie do dwudziestego-pierwszego...
(kiedy przybędę, kiedy przybędę.....)