Moglibyśmy się całować gdy jesteśmy sami,
gdy nikt nie patrzy,
i kontynuować to w domu.
Moglibyśmy się pieścić gdy nikogo nie ma,
to nie to, że się boimy,
po prosu to jest takie subtelne.
Dlaczego więc wypełniasz me smutki
słowami, które pożyczyłaś od innych,
z jedynego miejsca jakie poznałaś,
i dlaczego śpiewasz Alleluja,
skoro nic to dla Ciebie nie znaczy?
Dlaczego w ogóle śpiewasz ze mną?
Moglibyśmy żyć jak nigdy dotąd.
Skoro nie możemy niczego dostać,
to jak możemy prosić o więcej?
Moglibyśmy się kochać w jakimś świętym miejscu,
Twe spojrzenie jest takie subtelne.
[Powtórka drugiej zwrotki] x 2