Droga mamo
Doceniamy to co robisz.
Kiedy byłem młody, ja i matka często się kłóciliśmy
W wieku 17 lat wywalili nas na bruk
Myśląc wstecz to nie myślałem że jeszcze zobaczę jej twarz
Nie ma innej kobiety która mogłaby zająć jej miejsce
Zawiesili mnie w szkole i bałem się wrócić do domu
Byłem głupcem i chodziło mi tylko o łamanie wszelkich zasad
Roniłem łzy z moją młodszą siostrą
Przez lata byliśmy biedniejsi niż reszta dzieciaków
Mimo to że mieliśmy różnych ojców
To jak coś źle poszło to winiliśmy mamę
Przypominam sobie ile stresu jej przysporzyliśmy, to było piekło
Obejmowałem matkę z celi więziennej
I kto by pomyślał że w podstawówce już zobaczę więzienie
Kiedyś uciekłem z komisariatu ale matka mnie złapała
Dała mi w tedy ostro w kość
I nawet jako uzależniona od narkotyków
I tak byłaś dla mnie zawsze czarną królową
W końcu zrozumiałem że to nie jest łatwe
Dla kobiety wychować mężczyznę
Ale ty zawszę się poświęcałaś
Byłaś samotną matką na zasiłku
Powiedz mi jak ty to przetrwałaś
W żaden sposób nie jestem ci w stanie tego wynagrodzić
Ale mnie chodzi o to żebyś wiedziała że wiem co dla mnie zrobiłaś
Doceniam to.
[Refren]
Kobieto , nie wiesz że cię kochamy
Kochana kobieto, ty jesteś najważniejsza
Kochana kobieto, nie wiesz że cię kochamy
Nikt nam nie mówił że życie będzie fair
Miłości ojcowskiej nie zaznałem bo tego tchórza nie było przy mnie
Odszedł od nas ale ja nie płakałem
Bo mój gniew nie dał mi pokazać uczuć do kogoś zupełnie obcego
Mówią mi że jestem bez serca i że źle postępuję
Ale sam musiałem szukać ojca a on gdzieś przepadł
Kręciłem się wśród bandytów i mimo że handlowali dragami
To potrafili okazać młodemu czarnuchowi miłość
Przeprowadziłem się i zacząłem naprawdę żyć
Potrzebował kasy więc zacząłem sprzedawać dragi
Nie czuję się winny bo mimo że opychałem narkotyki
To zawsze wkładałem kasę do twojej skrzynki na listy
Zawsze płaciłem z nich czynsz
Mam też nadzieje że otrzymałaś ten naszyjnik z diamentami który ci wysłałem
Bo kiedy byłem załamany ty zawsze byłaś przy mnie
Nigdy nie zostawiłaś mnie samego bo ci na mnie zależało
I zawsze widziałem jak wracasz późno z pracy
Ale zawsze przygotowywałaś nam coś ciepłego do zjedzenia
Musiałaś to robić z ochłapów które ci dawali
Ale wyczyniałaś cuda każdych świąt Dziękczynienia
Teraz droga staje się trudna a ty jesteś sama
W pojedynkę próbujesz wychować dwójkę niesfornych dzieciaków
W żaden sposób nie jestem ci w stanie tego wynagrodzić
Ale mnie chodzi o to żebyś wiedziała że wiem co dla mnie zrobiłaś
Doceniam to.
[Refren]
Rozlejmy trochę alkoholu i powspominajmy
Bo w trudnych sytuacjach zawsze mogłem polegać na mojej mamę
I kiedy wydaje się że jestem bez szans
To zawsze powiesz coś co mnie podniesie na duchu
Jak byłem chory jako małe dziecko
Nie było granic w rzeczach które byłaś gotowa dla mnie zrobić
Żeby tylko mnie pocieszyć
I wszystkie moje wspomnienia z dzieciństwa
Są pełne słodkich rzeczy które dla mnie zrobiłaś
Mimo tego że zachowywałem się jak wariat
Muszę podziękować Bogu że dzięki tobie jestem na tym świecie
I żadne słowa nie oddadzą tego co czuję
Nigdy nie miałaś przede mną tajemnic i byłaś prawdziwa
Doceniam to jak mnie wychowałaś
I że dawałaś mi tyle dodatkowej miłości
Chciałbym że by ten cały ból minął
Jeśli uda ci się przeżyć noc
To dzień będzie jeszcze jaśniejszy
Wszystko będzie w porządku tylko się musisz trzymać
Taką walkę musimy prowadzić każdego dnia
W żaden sposób nie jestem ci w stanie tego wynagrodzić
Ale mnie chodzi o to żebyś wiedziała że wiem co dla mnie zrobiłaś
Doceniam to.