Minęła 2 w nocy
Gdy ciszę rozerwało
Powtarzające się i natarczywe
Pukanie do moich drzwi.
Myślałem, że zostawiłem je otwarte,
Wcześniej tak bywało
Ale może wcześniej
Myślałem, że mnie kocha
Przed-refren:
I kieruję się w stronę drzwi
Żeby zobaczyć przez judasza
Szukasz kluczy
Zabłąkana, myśląc, że śpię
Ale bądź spokojna
Chciałem na ciebie zaczekać
Nie jesteś już mile widziana
Otworzyłem tylko żeby cię zapytać:
Refren x2
Skąd przychodzisz o tej porze
Gdzie się szlajałaś?
Przychodzisz w wygniecionych ubraniach
I z rozwichrzonymi włosami
Zapomniałaś, gdzie masz dom
I o mnie zapomniałaś
Weź swoje wspomnienia i odejdź
Bo u mnie jest zamknięte
Kiedy tylko wspomnienie będzie miało głos
Nie będę chciał już słuchać
Milczysz, wstydzisz się, a twoja miłość jest głucha
I kiedy odpowiedź będzie jasna
Wbijesz oczy w ziemię,
A twoje milczenie mówi mi dużo więcej niż słowa
Przed-refren:
I kieruję się w stronę drzwi
Żeby zobaczyć przez judasza
Szukasz kluczy
Zabłąkana, myśląc, że śpię
Ale bądź spokojna
Chciałem na ciebie zaczekać
Nie jesteś już mile widziana
Otworzyłem tylko żeby cię zapytać:
Refren x2