Szklanka, z której nigdy nie piłaś,
Kuchenne klamoty, których nie potrzebuje nikt,
I plastikowe owoce, którymi się optycznie odżywiasz,
To wszystko weźmiemy ze sobą,
I ciebie też.
Fortepian, na którym grać nie umiesz,
Garnki do mycia, co zawsze odkładasz,
I czekolada, której więcej niż cały szpital zużywasz,
To wszystko weźmiemy ze sobą,
I mnie też.
Chcę twoją rękę, chcę twoich ust,
Chcę twoją głowę, chcę twego języka,
Chcę twoje włosy, chcę twojej skóry.
I te wszystkie bzdury
Te chcę też.
Nadzieje, które straciłaś,
Gniew, który całkiem nie ucichł,
I zaszyfrowane sny, z których rano nie zostaje nic,
To wszystko weźmiemy ze sobą,
Tych potrzebujemy też.
Chcę twoją rękę, chcę twoich ust,
Chcę twoją głowę, chcę twego języka,
Chcę twoje włosy, chcę twojej skóry.
I te wszystkie bzdury
Te chcę też.
Błędy, których już nie możesz zmienić
Słowa, których żałujesz
I te noce, w które nie wiedziałaś, gdzie się podziać
Tych nie weźmiemy ze sobą
Te zostawimy tutaj.