Pozwól mi żyć
wolnym
jak gołębie,
które wiją gniazda w moim oknie –
moje towarzystwo
zawsze, gdy odchodzisz.
Pozwól mi żyć
wolnym,
wolnym jak powietrze.
Nauczyłaś mnie latać,
a teraz
podcinasz mi skrzydła.
I być znów sobą,
abyś i ty znów była sobą,
wolna,
wolna jak powietrze.
Pozwól mi żyć
wolnym,
lecz na mój sposób,
i znów oddychać
tym powietrzem,
które przywraca mnie do życia,
lecz na mój sposób.
I być znów sobą,
abyś i ty znów była sobą,
wolna,
lecz na twój sposób.
I być znów sobą,
abyś i ty znów była sobą,
wolna.