LAURENS
Drodzy Państwo wybiła północ, a więc nadszedł czas na oczepiny!
Ale najpierw toast za parę młodą wzniesie
Angelica Schuyler! Zdrowia!
ANGELICA
Niech żyją nam !
(żyją nam!, żyją nam!, żyją nam !)
Wiele lat !
(wiele lat !, długich lat!, długich lat !)
życzy siostra
(Angelica !)
w której przyjaciółkę masz
(zawsze już będzie tak !)
za was młodych
(za kraj młodych ! i za rewolucję !)
za nadzieję daną nam
(daną nam !)
by niczego …
(nigdy-)
nie brakło wam
(był czas, cofnij czas)
tamtą noc w głowie mam pamiętam (był czas, cofnij czas)
tamtą noc w głowie mam pamiętam
tamtą noc w głowie mam pamiętam wciąż pamiętam tę noc
tamtą noc w głowie mam pamiętam i będę tę noc wciąż wyrzucać sobie
nie zapomnę żołnierzy co wyruszyli na podryw zgłodniali kobiet
wybierali mnie i tańczyłam wciąż że aż mi się kręciło w głowie
lecz Aleksandrze zatrzymał się czas gdy pierwszy raz ujrzałam Cię
grunt pode mną zarwał się
a bystry twój wzrok obezwładnił wprost mnie
powiedziałeś mi 'cześć' przeszył mnie dziwny dreszcz
naglę palę się, cała palę się.
CHÓR
zaczynamy grę…
HAMILTON
Wyglądasz na kobietę, której czegoś wyraźnie brak.
ANGELICA
Wybaczy Pan, wyraźnie Pan zapomina się.
HAMILTON
Tak jak ja. Mnie ciągle czegoś brak.
ANGELICA
Mówi Pan?
HAMILTON
Mnie ciągle jest czegoś brak.
ANGELICA
Nazywam się Angelica Schuyler.
HAMILTON
Alexander Hamilton.
ANGELICA
A pochodzisz skąd?
HAMILTON
To nieważne wciąż nieznany lecz pokażę wam
za jakiś czas, jakiś czas...
ANGELICA
jak jak jak —
jak dobrze wreszcie móc pogadać z kimś takim
lecz musi do cholery tutaj tkwić jakiś haczyk
to uczucie nadziei, że jest taki ktoś
kto nie błaznuje wciąż i w głowie ma coś, czujecie to?
choć ta rozmowa cała pięć minut może sześć trwała
w każdej kwestii się z nim się w mig rozumiałam
i śmiałam się szczerze, gdy padł jakiś żart
powiedział mi w tańcu, że się trafił mu fart
to podrywacz, że hej lecz zachodu jest wart
spytałam o rodzinę nagle w tańcu zgubił krok
chce szybko zmienić temat i odwraca wzrok
widocznie jest biedakiem i próbuje ukryć to
za to całkiem przystojny,
silny jednocześnie bezbronny
już kombinuję jak być z nim sam na sam,
ale nagle widzę siostry twarz i słyszę
ELIZA
Tonę…
ANGELICA
słyszę jej ciche…
ELIZA
Tonę…
ANGELICA
tonę z nią słysząc…
ELIZA
Tonę…
ANGELICA
i nagle jak grom.
ANGELICA i CHÓR
Trzy jednocześnie myśli potrząsają mną…
HAMILTON
Wychodzimy?
ANGELICA
Za chwilę zapomnisz o całym świecie.
HAMILTON
Umieram z ciekawości.
CHÓR
Pierwsza myśl!
ANGELICA
inny los jest pisany mi
po pierwsze mam dobrze za mąż wyjść
ojcu jest syna brak
i ja mam być tą która ma na szczyt się wzbić
a biedny mąż pogrążyłby mnie
kto z niedostatków w tym mieście znany jest
nieznany jest w tym Aleksander wypada źle,
ha nie znaczy to, że przez to chcę go mniej.
ELIZA
My się chyba nie znamy, Elizabeth Schuyler.
HAMILTON
Schuyler?
ANGELICA
Moja siostra.
CHÓR
Druga myśl!
ANGELICA
chce zdobyć mnie bo się nazywam Schuyler
i na łatwiejszy liczy start
może mylę się lecz bywało tak już nie jeden raz
lecz nim to sprawdzę już Eliza pierścionek ma
miał rację Angelico tak czy siak zawsze będzie ci czegoś brak.
ELIZA
Jesteś żołnierzem, szanuję to.
HAMILTON
Dla takich spotkań warto ryzykować życiem.
ANGELICA
To ja was zostawię.
CHÓR
Trzecia myśl
ANGELICA
Nikt mojej siostry nie zna lepiej niż ja
niemal nie ma wad,
zawsze wielkoduszna, ufna tak
jeśli prawdę, że go kocham bym Elizie powiedziała
to bez słowa by się wycofała.
ANGELICA I CHÓR
i cierpiała.
ANGELICA
w marzeniach wracam w tamtą noc
rozpamiętując wciąż czy popełniłam błąd
jak mogło być gdybym w tamtą noc dała mu szansę
przynajmniej choć Eliza jest z nim
przynajmniej tak mogę przy nim być.
jeszcze raz!
(jeszcze raz!)
wiele lat!
(wiele lat!, długich lat!, długich lat!)
życzy siostra
(Angelica!)
w której przyjaciółkę masz
(zawsze już będzie tak!)
za was młodych
(za kraj młodych! i za rewolucję!)
za nadzieję daną nam
(daną nam! daną nam!)
by niczego …
(nigdy—)
nie brakło wam
dobrze wiem, że choć on jej szczęście da (niczego brak)
dobrze wiem zawsze będzie mu czegoś brak (niczego brak)
zawsze będzie mi czegoś brak