Kiedy ostatni raz widziałaś gwiazdy z zamkniętymi oczami
I trzymałaś się, jak rozbitek, brzegu czyichś pleców?
Kiedy ostatni raz odeszła od Ciebie miłość, bo nie dawałaś jej wolności?
Kiedy ostatni raz byłaś całowana tak bardzo, że wypowiedziałaś moje imię?
Kiedy pokonała Cię pycha i wybrałaś krzyk, bo nie wybaczyłaś mi?
Kiedy ostatni raz zwykłe deja vu zaprowadziło mnie w Twoje ramiona?
Kiedy? Kiedy ostatni raz byłaś kochana tak bardzo?
Kiedy? Kiedy pokonała Cię pycha i wybrałaś krzyk?
Kiedy? Kiedy będziesz znowu kimś, kim nigdy nie byłaś?
Kiedy ostatni raz poczułaś się samotna i znienawidziłaś mnie?
Kiedy przeklęta złośliwość przekonała Cię, że podobne leczy podobne?
Kiedy zapomniałaś, że nie chodzi o zrozumienie, ale żeby akceptować siebie nawzajem?
Kiedy? Kiedy ostatni raz byłaś kochana tak bardzo?
Kiedy? Kiedy pokonała Cię pycha i wybrałaś krzyk?
Kiedy? Kiedy będziesz znowu kimś, kim nigdy nie byłaś?
Jeśli Twoja rana się zagoiła, usuń też bliznę
I jeśli pewnego dnia zobaczymy się, bądź tak miła i odpowiedz
Kiedy? Kiedy ostatni raz byłaś kochana tak bardzo?
Kiedy? Kiedy pokonała Cię pycha i wybrałaś krzyk?
Kiedy? Kiedy będziesz znowu kimś, kim nigdy nie byłaś?