Nie wierzę w cuda,
Lepiej się opuszczasz,
Lepiej widzisz w sobie,
To życie zostawia siniaki,
To życie przeraża,
Czasami to bardziej jak bitwa,
Jest ta pustka, której nie znasz,
O której nigdy nie mówisz,
Która płonie w żylach,
Jakby świat był przeciwko cię
I ty nie wiesz powodu,
Wiem, już pamiętam
Jestem tam,
By słuchać marzenia,
Nie będę mówiła,
Gdy tego nie potrzebujesz,
A będę tam,
Bo tak się czuję
Obok ciebie podróżując pod wiatr
Chyba poprawię
Prawie nic,
A będę tam
I to najważniejsza,
Będę wodą, która zatrzyma chwilę
Obok ciebie podróżując pod wiatr
W końcu tylko czas wie
Kiedy i jak się skończą
Twoje cierpienie i twój lament,
Jest ta pustka, której nie znasz,
O której nigdy nie mówisz,
Która płonie w żylach,
Jakby świat był przeciwko cię
I ty nie wiesz powodu,
Wiem, już pamiętam
Jestem tam,
By słuchać marzenia,
Nie będę mówiła,
Gdy tego nie potrzebujesz,
A będę tam,
Bo tak się czuję
Obok ciebie podróżując pod wiatr
Chyba poprawię
Prawie nic,
A będę tam
I to najważniejsza,
Będę wodą, która zatrzyma chwilę
Obok ciebie
Podróżując pod wiatr,
Podróżując pod wiatr,
Podróżując pod wiatr,
Będę wodą, która zatrzyma chwilę
Obok ciebie podróżując pod wiatr