Nie wiem, czy milczeć i być martwym człowiekiem,
Jednym z tych, którzy duszą słowa wewnątrz siebie,
Nie wiem, czy milczeć, nie wiem, czy krzyczeć,
Szczęście, że w głębi mam to wszystko gdzieś...
I o co ci chodzi? Za każdym razem, gdy czuję,
Za każdym razem, gdy skaczę, ty poszukujesz swojej chwili,
I co mnie to obchodzi? Dopisuję jeszcze jednego
Na listę idiotów, którzy chcą doprowadzić mnie do łez
I ze stopami na ziemi również wzbijam się do góry,
Frunę, frunę, frunę, frunę,
A opadając na ziemię jestem nieśmiertelny,
Omija mnie każda kula i znów startuję
I ze stopami na ziemi również wzbijam się do góry,
Frunę, frunę, frunę, frunę,
A opadając na ziemię jestem zwierzęciem,
Tak więc uciekaj, gdyż jestem za tobą i gryzę
Staję się legendą, dziś przychodzę z propozycją,
Aby powiedzieć ci, byś się uspokoił, a wychodząc zamknął drzwi,
I mam to gdzieś, czy pozostaje jeszcze jeden
Na liście idiotów, którzy chcą doprowadzić mnie do łez
I ze stopami na ziemi również wzbijam się do góry,
Frunę, frunę, frunę, frunę,
A opadając na ziemię jestem nieśmiertelny,
Omija mnie każda kula i znów startuję
I ze stopami na ziemi również wzbijam się do góry,
Frunę, frunę, frunę, frunę,
A opadając na ziemię jestem zwierzęciem,
Tak więc uciekaj, gdyż jestem za tobą i gryzę
I ze stopami na ziemi,
Czasami jest mi przykro, przekonuję się w głębi, och-och-och,
I ze stopami na ziemi,
Ja również jestem jak chłopiec, który chce uciec
I ze stopami na ziemi również wzbijam się do góry,
Frunę, frunę, frunę, frunę,
A opadając na ziemię jestem nieśmiertelny,
Omija mnie każda kula i znów startuję
I ze stopami na ziemi również wzbijam się do góry,
Frunę, frunę, frunę, frunę,
A opadając na ziemię jestem zwierzęciem,
Tak więc uciekaj, gdyż jestem za tobą i gryzę