Zdobyłam szczyt
Nie widziałeś niczego w swoim śnie
Nie zamierzam czekać, aż mi pozwolisz
Obserwuj, jak lody topią się, gdy je przełamuję
Tańczyło się do łez radości
Gdy spałeś
Nie pocałowałabym cię cokolwiek by się działo
To nie wiatr, to bryza
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona
Przyznaj
Zupełnie szalona
Przyznaj
Zupełnie szalona
(co teraz robimy?)
(chcę ci wskoczyć w ramiona)
(szukałam cię, hej, gdzie byłeś)
(jesteśmy zupełnie szaleni)
Nigdy nie pytam o drogę
Chodzę na rękach
Gdy się zatnę – nie krwawię, od razu zdrowieję
I macham do ciebie z drugiego brzegu
Wystrzałowe pomysły mnie pobudzają
Przyjacielem jest ten, który przynosi mi radę
Bezgłośnie ukradłam lokomotywę
Odejdź, jeśli ci się nie podoba, pozwól iść za mną tym, którzy są zadowoleni
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona
Przyznaj
Zupełnie szalona
Przyznaj
Zupełnie szalona
(Zupełnie szalona, co teraz robimy?)
(chcę ci wskoczyć w ramiona)
(szukałam cię, hej, gdzie byłeś)
(jesteśmy zupełnie szaleni)
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona
Zupełnie szalona